[Recenzja] Saxon - Wheels of Steel (1980)

























    
 Tracklista:
1. Motorcycle Man 04:00
2. Stand Up and Be Counted 03:10
3. 747 (Strangers in the Night) 04:59
4. Wheels of Steel 05:58
5. Freeway Mad 02:42
6. See the Light Shining 04:55
7. Street Fighting Gang 03:13
8. Suzie Hold On 04:34
9. Machine Gun 05:23

Rok wydania: 1980
Gatunek: Heavy Metal (NWOBHM)
Kraj: Wielka Brytania

Skład zespołu:
Biff Byford - śpiew
Paul Quinn - gitara
Graham Oliver - gitara
Steve Dawson - bas
Pete Gill - perkusja



Saxon praktycznie nigdy nie sprzeniewierzył się ideałom skóry, jeansów, motocykli i życia rockmana. "Wheels Of Steel" z roku 1980 doskonale odzwierciedla obraz takiego właśnie buntowniczego Saxon'a, jakiego fani pokochali. Sama okładka sugeruje szaloną, motocyklową jazdę. Dokładnie taką na albumie otrzymaliśmy.
W porównaniu z poprzednikiem muzycy zrobili duże postępy. Gra gitarzystów jest bardziej zadziorna, a w ich zagrywkach dominują ostre i cięte riffy typowe dla NWOBHM. Zespół znalazł tu swój własny, unikalny styl i serwuje nam świetne kawałki z jajem. Byford również pokazał się z lepszej strony i śpiewa z niesamowitą energią. To na tym albumie w końcu słychać, że jego głos jest po prostu przeznaczony do śpiewania rock'n'roll'a. Obecnie ten charakterystyczny głos jest nie do pomylenia. Sekcja rytmiczna po raz kolejny odwala kawał dobrej roboty. To bardzo ważne, gdyż zawarte tu utwory są w większości szybkie i dynamiczne.

Esencję płyty stanowi "Motorcycle Man", rozpoczynający się odgłosem przejeżdżającego motocykla. Następnie wchodzi ostry, zapamiętywalny riff wraz z dynamiczną perkusją. Takich kąsków jest zdecydowanie więcej. Mamy rock'n'roll'owy "Wheels Of Steel" w którym czuć w nim pełen luz i aż nachodzi ochota, by odpalić motocykl i pojechać w nieznane. Słynny, przebojowy i uwielbiany przez publikę "747(Strangers In The Night)" pokazuje, że w lżejszym i bardziej melodyjnym repertuarze grupa także spisuje się świetnie. Obecny jest dynamit w postaci "Stand Up And Be Counted" z atakiem dwóch gitar, który stał się dla grupy charakterystyczny. Riff jest prosty, krótki, ale treściwy. Swą prostotą przekazuje całą nieposkromioną energię tego zespołu, młodzieńczy bunt oraz beztroskę. "Street Fighting Gang" to solidny pocisk i mimo podobieństwa do "Stand Up And Be Counted", słucha się go z niewysłowioną przyjemnością.

"Wheels Of Steel" przyczynił się do ugruntowania pozycji Saxon wśród licznych, brytyjskich zespołów grających heavy metal. Można by wpaść w zadumę, zastanawiając się jak z tej beztroskiej, buntowniczej kapeli wyrosła ekipa, która dziś jest jedną z legend heavy metalu. Muzycy przede wszystkim trafili w swój czas, kiedy publiczność właśnie takiego grania oczekiwała i dokładnie to chciała usłyszeć. Nie byli już zwyczajną grupą grającą proste, ograne już hard rockowe patenty jak na debiucie. Album zyskał miano kultowego, a o Saxon mówiło się w tym czasie jako o "najgłośniejszej kapeli heavy metalowej".

8/10






Komentarze